Jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Genialny w każdym calu, historia przedstawiona jak trzeba, rewelacyjna gra aktorska, świetna fabuła, doskonałe przesłanie, odpowiedni klimat oraz muzyka. Jest to jeden z filmów który można oglądać kilka razy i po latach przypuszczam również będzie zdawał egzamin. 10/10.
Z każdym kolejnym razem, ten film wydaje mi się lepszy. Oglądam go średnio co 2 lata i za każdym razem ktoś mi kroi cebulę przed nosem. Według mnie była to rola życia Duncana, zagrał po mistrzowsku.
Czytałem książkę najpierw i nasunęła mi się refleksja- wydaje mi się bowiem ze facet grający Coffeya to jeden z nielicznych aktorów, który jest po prostu KLONEM postaci z książki. Skąd oni wzięli takiego wielkiego czarnego i to jeszcze z doświadczeniem aktorskim?
ponieważ nie wzruszyłem się w trakcie oglądania tego filmu. Nie uważam, że jest zły, ale nie jest też arcydziełem. Poza grą aktorską nie ma w nim nic wybitnego. Płaczliwość Johna momentami irytująca.
Hmm... Mam dosyć sprzeczne odczucia po tym filmie. Z jednej strony jest poważny, traktuje o karze śmierci, o tym, czy ludzie mają faktyczne, "boskie" prawo uśmiercać nawet morderców. Okazuje się, że nie, ale film mówi też o problemie winy i kary, co też dodatkowo go nobilituje. Ale jednoczesne wprowadzenie do fabuły...
więcejMamy tutaj do czynienia z typowym amerykańskim wylewaczem łez. Film jest przeciętny i nic
poza tym, zawsze gdy atakuję go w obecności znajomych zadają mi pytanie "czy płakałem".
Otóż nie, wzruszyłem się, to prawda, ale czy to od razu powód aby wystawiać mu dychę? Nie
sądzę. Moje wzruszenie zostało kupione tanimi...
Dopiero po przeczytaniu książki i obejrzeniu filmu poraz drugi zauważyłem że temu filmowi należy się zdecydowane 10.Genialny.Role Toma Hanksa i Michaela Clarka Duncana idealne.
że gdyby nie płonąca scena egzekucji,mógłby robić zamiast"Domku na prerii"dla mało rozgarniętej dziatwy ze szkółki niedzielnej.Nieprawdziwe postacie,strażnicy o gołębich sercach skumplowani ze skazancami,a samo wiezienie-jak senatorium.Goscie mają Coffeya,objawienie,-nie wiem-tak jakby sam Jezus,albo jakiś kosmita...
film dla mnie dobry, nic wiecej ale dlaczego uwazany jest za arcydzielo i stoi wysoko w rankingu
zarowno tutaj jak i na imdb? tego nie moge do konca pojac. jeszcze przesmiesznie ukazane moce
glowenego bohatera...jakies zolte swiatla, odbicie i pacjent wyleczony
Świetny film. Zawsze się wzruszam na nim i zawsze zachwyca tak samo. Oglądałam z 20 razy, ale nigdy mi się nie znudził.
Jeden z bardziej infantylnych filmów w ogóle. Co ten King napaćkał i Darabont nawywijał?
Mamy tu Murzyna potrafiącego leczyć, a raczej przejmować na siebie choroby, po czym one ulatują z niego w postaci owadów wylatujących z jego ust.
Co więcej on potrafi też przenosić chorobę na inną osobę, co robi złemu...
Zauważyłem kilka podobieństw do filmu "Skazani na shawshank" więzienie, niesłusznie skazany, zły glina dostaje to na co zasłużył, dla większości "jeden z najlepszych filmów" , tylko tutaj są elementy fantastyczne i film jest dużo płytszy od tamtego, chyba przestane oglądać filmy bo są wysoko w rankingu, zawiodłem sie...
więcejCodziennie ok. 1000 głosów więcej (czasami więcej) a inne filmy kilkadziesiąt głosów w ciągu dnia. Czyżby ktoś sztucznie zawyżał lub zaniżał średnią? bo jakoś nie chce mi sie wierzyc żeby każdego dnia ten film obejrzało tysiąc lub pare tysięcy nowych osób a nie wszyscy przecież mają tu konto
Zaczęło się pewnie od jakiegoś nawiedzinego gościa w serwisie FilWebu... podkręcił sztucznie pierwsze 100 tys głosów – i cieszył się widząc jak ludzie oglądają to co im polecił. Potem mógł nawet odjąć te extra głosy – jak się maszynka zaczęła kręcić – to działa już jak perpetum mobile...
Ja, w każdym razie, dałem...