i pewnie dlatego przeczytałem, że "jest to opowieść o śwince, która za wszelką cenę chce zostać szynką na czyimś stole". W pierwszej chwili pomyślałem sobie: cóż za cholernie oryginalny pomysł! Potem przyszło otrzeźwienie i refleksja, że chyba już powstał kiedys jakiś film o gadającej wieprzowinie...