Znienacka przypomniałam sobie ten film. Uwielbiam też Smażone, zielone pomidory oraz Peggy Sue wyszła za mąż. Ktoś da więcej? Koniecznie z lat 80/90tych :)
"List w butelce" miał coś z klimatu Nowej Anglii, "Synalek" z Culkinem, chociaż tam był już gatunkowy pastisz. No i z seriali 'Gilmore Girls'.