Czego w tym filmie nie ma! No, w zasadzie wielu rzeczy. Nie ma największych światowych problemów, jak eutanazja dzieci, nie ma filozoficznych dywagacji nad powinnościami człowieka (choć może trochę nad wyborami?) ani też eksperymentalnych wizualnych zabiegów. Więc jeśli ktoś oczekuje być poruszony w któryś z powyższych sposobów, to oczywiście się zawiedzie i stwierdzi, że to kolorowe bajki. Ale jeśli ktoś szuka widowiska na najwyższym poziomie, pełnego akcji, potężnych widoków, zagrywek między postaciami zarysowanymi mocnymi kreskami, to z pewnością zostanie tym, co zobaczy, w pełni usatysfakcjonowany. Słowo Asgardczyka!
więcej